Robert Lewandowski przerwał milczenie. Przełamał złą passę i wyciągnął wnioski
Katalońskie media rozgrzały się do czerwoności po tym, jak Robert Lewandowski dał zwycięstwo FC Barcelonie w meczu z Deportivo Alaves. Polak strzelił dwie bramki, w tym jedną z rzutu karnego, choć Duma Katalonii przegrywała 0:1 już od... 18 sekundy meczu. Kapitan reprezentacji Polski porozmawiał z dziennikarzami po ostatnim gwizdku, dając do zrozumienia, że jest szczęśliwy z powodu przerwania złej i jak na niego zdecydowanie za długiej passy bez bramki.
Robert Lewandowski chwalony przez katalońskie media
Xaviball w dalszym ciągu nie funkcjonuje tak, jak powinien. Choć Blaugrana zazwyczaj odnosi korzystne wyniki, to zdaniem wielu ich mecze są „przepychane”, a porażka z Szachtarem w Lidze Mistrzów to najlepsze odzwierciedlenie tego, że coś jest nie tak. Mimo tego skromny triumf 2:1 nad Deportivo Alaves po dublecie Roberta Lewandowskiego ucieszył katalońskie media.
„Po sześciu kolejnych meczach bez gola były zawodnik Bayernu zrobił to, czego dokonywał przez całe swoje życie: wydobył swój proch strzelniczy, aby rozstrzygać mecze” – mówili po meczu La Liga katalońscy dziennikarze.
Kapitan reprezentacji Polski zadowolony z przełamania
Robert Lewandowski nie jest w swojej szczytowej dyspozycji i choć zwycięstwo go zadowoliło, to dalej nie pochwala stylu gry swojej ekipy. Przed meczem z Alaves po raz ostatni trafiał do siatki 23 września w meczu z Celtą Vigo (3:2). Dwa gole oznaczają, że w bieżącej kampanii hiszpańskiej ekstraklasy ma już siedem goli i trzy asysty.
— Jesteśmy Barceloną, musimy dawać z siebie wszystko. Udało nam się wrócić, ale musimy lepiej mentalnie podchodzić do meczów. Po przerwie wyglądaliśmy lepiej, zdominowaliśmy rywali. A ja pierwszą bramkę zdobyłem dzięki Julesowi Kounde, który pojawił się blisko pola karnego — podkreślał Lewandowski cytowany przez profil „Actualite — Barca”